- Pierwszy tom serii Frekwencja 350 pt. „Natura kryształu” trafia (treścią) do czytelników.
- Fanów sf nie zraża wątek romatyczny, a fanów romansów nie zraża fabuła. Bardzo mnie to cieszy. Ktoś powiedział, że to romantazy – ale nie przesłodzone, za to pełne emocji. No i psychologii nikt nie podważał 🙂
- Ktoś nazwał to sf pretekstem do snucia psychologiczno-filozoficznych rozważań – brawo, choć mam nadzieję, że jest to też kawał dobrego sf 🙂 Niektórzy (choć nieliczni) komentowali też najgłębszą warstwę – tę duchową.
- Tom 1 Frekwencji da się (zgodnie z moim zamierzeniem) ogarnąć poprawnie bez czytania wcześniejszej powieści: „Rysy na tęczy”, ale…
- Ci co przeczytali, bądź wysłuchali „Rysy” (choćby po Frekwencji) mają wrażenie, że znacznie lepiej znają bohaterów
- Podobnie osoby, które już przeczytały drugi tom „Frekwencji”. Cyt. „Jak już złapie się tę energię, to wciąga bardzo...”
- Wniosek: czas wielki wydawać „Frekwencja 350. Tom 2. Zakazana bliskość”.
- No i udostępnić ebook „Rysy na tęczy” w poprawnej wersji (te krążące w sieci są okaleczone 🙂